Komentarze: 0
bylam sobie na tygodniowej wycieczce, jak już chyba wspomnialam w Lubawce. byo zarąbiście... Wychwa się nie czepiala to strasznie dziwne:)laziliśmy bardzo dużo po górach, byliśmy w Czechach , graliśmy w pingla, mieliśmy ogniska i oczywiście dyskoteki i zabawa bya oczywiście bez alkoholu;) W zieloną noc mieliśmy zamiar bawić się do śniadania, dyskoteka zaczęla się o 22, a o5 podjęliśmy decyzję o zabawie do śniadania. Co za różnica 3 godziny w tą, czy w tą...:P bawiliśmy się z tamtejszym opiekunem panem rockym, rambem, terminatorem, masterem, maestrem, szefem, prątkiem, prącislawem, masturbem(facet mia 25 przezwisk, ale nie pamiętam wszystkich i z resztą po co tak dugo pisać)o 5 wparowaa wychwa, wydara się i kazala nam iść spać :( szkoda, ale bylo fajnie. Do tej pory jeszcze nie odespalam i pewnie do weekendu już nie odeśpię:Oooooooo Sorki przerwa na ziewanie:) Nic to spadowywuję papapa dp zobaczenia